top of page

Przegląd sprzętowy (wstępnie ale szczegółowo)

  • Zdjęcie autora: Kuba Bałdych
    Kuba Bałdych
  • 3 maj 2020
  • 10 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 22 maj 2021

Jak już pewnie się zorientowaliście, jeśli chcemy powiesić taśmę dłuższą niż kilkanaście metrów, szybko przestanie wystarczać podstawowy sprzęt kupiony w startowym zestawie.

Wbrew pozorom nie potrzeba nam aż tyle skomplikowanego i drogiego sprzętu, aby być wstanie bawić się na dłuższych sznurkach. W tym artykule postaram się przybliżyć zalety i wady poszczególnych rozwiązań jakich używamy w trakcie wieszania taśmy. Pamiętajmy aby wybierać sprawdzony sprzęt o odpowiednich parametrach wytrzymałościowych dla własnego i innych bezpieczeństwa.



 

Pierwsze i najważniejsze czego będziemy potrzebować to sama taśma. Na rynku mamy od groma różnych kolorów, szerokości i smaków. My skupimy się na standardowych taśmach jednocalowych (24─26 mm szerokości), które są aktualnym standardem. Taśmy możemy podzielić przede wszystkim pod względem rozciągliwości. W dużej mierze to ona będzie dyktować jakiej taśmy użyjemy w jakich warunkach. Elastyczność taśmy podajemy najczęściej w % jaki taśma się wydłuży pod obciążeniem jednej tony. Dobrze jednak zwrócić na to uwagę, bo czasem producenci podają tą wartość przy 1/3 wytrzymałości, choć nie zmienia to aż tak dużo.

 

Taśmy o rozciągliwości 1─3% nadadzą się bardzo dobrze do parku ze względu na dość łatwe napięcie do stopnia, aby nie dotykać ziemi. Przy użyciu prostego systemu napinającego powinniśmy być w stanie spokojnie napiąć 50─80 m. Taka taśma jest również wskazana na super długie projekty (500+) aby uniknąć ogromnego ugięcia linii. Bardzo statyczne taśmy przenoszą sporo większe obciążenia na stanowiska i nie absorbują upadków, przez co nie powinniśmy ich używać na highline'ach poniżej 100─150 m długości. Niestety taśmy o tej rozciągliwości najczęściej będą wykonane z zaawansowanych włókien typu Dyneema lub Vectran co bardzo mocno podnosi jej cenę. Nie jest to jednak reguła.

 

Taśmy o rozciągliwości 3─7% są wykonane głównie z poliestru. Właśnie tego typu taśmy według mnie są najlepszą opcją dla początkujących, chodzących głównie w parku. Te taśmy są łatwiej dostępne od opisanych wcześniej. Rozciągliwość pozwala przy niedużym wysiłku napiąć taśmę do zadowalającego poziomu. Bez większego problemu napniemy 50 m bez użycia skomplikowanego szpeju, ale na coś dłuższego trzeba będzie się już trochę pobawić. Taka taśma będzie stosunkowo łatwa i dość przyjemna w chodzeniu. Jeśli chcemy używać tego sznurka również na highline, to tak jak w poprzednim przypadku średnio nadaje się na krótsze taśmy. W praktyce, nie polecam wieszania na tym linii poniżej 50─70 m z tych samych powodów co wyżej.

 

Taśmy o rozciągliwości 7─12% produkuje się najczęściej z poliestru i są one chyba najbardziej uniwersalne w zastosowaniu. Taka taśma pozwoli nam cieszyć się z dynamiki oraz ćwiczyć surf'y i bounce'y. W parku będzie wymagała więcej zachodu, aby nie dotykać ziemi. Na wysokości jednak możemy jej użyć do praktycznie wszystkiego aż do 200─300 m. Chociaż na krótkie taśmy wskazane jest użycie czegoś bardziej rozciągliwego.

 

Taśmy o rozciągliwości 12─20% produkuje się z poliamidu (nylonu). Dają dużo więcej zabawy, możliwości ugięcia i wychylenia na bok. W parku praktycznie nie funkcjonują z racji na ilość pracy potrzebną do napięcia. Nie jest to wykluczone jak ktoś ma dużo cierpliwości i siły. Na highline świetnie sprawdzi się na krótkich liniach dla początkujących jak i do robienia tricków przy długości ~50─80 m.

 

Taśmy o rozciągliwości >20% są plecione z nylonu, często w formie taśmy rurowej. Świetnie sprawdzą się na krótkich highline'ach (<30m) i pozwolą na najróżniejsze ewolucje powieszone jako 50─70m linia. Na początek jednak odradzam to rozwiązanie, gdyż jest prawie nieużywalne w parku przy małej ilości sprzętu.

 

Taśmy dzielimy również ze względu na wytrzymałość. Generalnie rzecz biorąc, im większa wytrzymałość tym lepiej. Starajmy się nie schodzić poniżej 30kN zwłaszcza jeśli chodzi o taśmę używaną do wieszania linii highline. Taśmy o wytrzymałości na poziomie 20─30kN nadają się bardziej do parku lub tam gdzie jest uzasadnione ich użycie. Ale trzeba pamiętać o ograniczeniach jakie ze sobą niesie używanie taśmy o mniejszej wytrzymałości.

Ważnym czynnikiem wpływającym na wytrzymałość taśmy jest jej zużycie mechaniczne oraz wpływ światła UV na włókna. Jeśli planujemy zostawiać taśmę na dłuższy czas powieszoną, weźmy pod uwagę fakt, że z czasem obniża się jej wytrzymałość nawet o kilkadziesiąt procent. Sposób montażu również może mocno ograniczyć siłę potrzebną do zerwania taśmy. Starajmy się używać przystosowanych do tego przyrządów zamiast węzłów i lockerów[1].

 

Następnym elementem wyposażenia slacklinera są wszelkiego rodzaju łączniki. Nie łączymy ze sobą elementów syntetycznych jeśli jest możliwość jakiegokolwiek ruchu w tym miejscu. W takim wypadku używamy metalowego łącznika. Szekla jest najbardziej uniwersalnym sprzętem w tej kategorii. Istnieją przeróżne kształty i wielkości. Do naszych zastosowań najlepiej sprawdzi się taka w kształcie omegi, wykonana ze stali nierdzewnej w rozmiarze 12 mm. Taka mająca certyfikat wytrzymałościowy szekla, może być użyta praktycznie do każdego z naszych zastosowań. Od obciążeń trójkierunkowych, przez stanowiska samonastawne, mocowanie pętli taśmy, banana[2] lub soft release[3]. Jest to tania i bezpieczna opcja.

 

Karabinki aluminiowe ─ NIE UŻYWAMY ICH do zastosowań slackline'owych. Z racji na rodzaj sił i obciążenia cykliczne takie karabinki po prostu nie są bezpieczne i mogą po czasie strzelić bez ostrzeżenia. Zostawmy je sobie do wspinaczki ;)

 

Karabinki stalowe, łatwe, szybkie i wygodne w użyciu. Często mają spory zapas wytrzymałości. Musimy jednak pamiętać, że karabinki stworzone są do przenoszenia obciążeń w jednej osi. Nadają się do wpięcia zawiesia w plakietkę czy też liny w stanowisko. Wszędzie tam gdzie może być on obciążany w więcej niż dwóch kierunkach powinniśmy użyć szekli.

 

Mailony (ogniwa skręcane) są dostępne w różnych rozmiarach i kształtach. Rozmiar, wytrzymałość i cena przemawia za tym rozwiązaniem. Mają one jednak swoje wady. Niezakręcony nie ma prawie żadnej wytrzymałości. Mailony są mało wygodne jeśli chodzi o sposób użycia i prędkość montażu. Możemy ich użyć na przykład jako element łączący zawiesia z plakietkami lub do łączenia pętli taśm.

 

Miękkie szekle to jeden z bardziej zaawansowanych łączników. Są wykonane z odpowiednio zaplecionej liny Dyneema. Mogą być użyte zamiast zwykłej szekli. Waga i ilość zastosowań bardzo mocno przemawiają za tym rozwiązaniem. Ma ono jednak sporo ograniczeń, o których należy pamiętać. Taka szekla nie nadaje się do użycia w miejscach gdzie spodziewane jest tarcie. Nie możemy jej także użyć w miejscu, gdzie będzie narażona na przecięcie lub przetarcie (np. krawędź plakietki) Świetnie za to sprawdzi się do łączenia pętli taśm lub zawiesi. Nie jest to jednak rozwiązanie polecane dla początkujących.

 

Specjalistyczne szekle z pinem automatycznym to zdecydowanie najdroższe rozwiązanie. Zastępują standardowe szekle nadrabiając wagą i łatwością użytkowania. Polecane są raczej dla starszych stażem slackline'rów, którzy wiedzą czego szukają.

 

Mamy już taśmę i łączniki, czas na stanowiska. Do tego będziemy potrzebowali zawiesi. Tu też mamy kilka możliwości.

 

Przemysłowe zawiesia wężowe, chyba najbardziej popularne wśród slacklinerów. Są tanie, pancerne, posiadają współczynnik bezpieczeństwa 7:1, czyli zrywają się przy obciążeniu siedem razy większym od podanego obciążenia roboczego. Dostępne w bardzo zróżnicowanych długościach. Są odporne na uszkodzenia i uniwersalne. Nie ważne czy wieszamy taśmę na drzewach, skałach czy budynkach, takie zawiesia w większości przypadków spełnią swoje zadanie. Możemy je bez problemów ze sobą łączyć, wiązać czy budować stanowiska samonastawne. Do minusów na pewno zaliczymy ich masę, niestety jest to ciężkie i mało pakowne rozwiązanie.

PS. Jednotonowe nam starczą, nie ma sensu kupować, większych i cięższych pętli :)

 

Przemysłowe zawiesia pasowe. Działają tak jak poprzednie, różnią się one sposobem wykonania. Zawiesie pasowe jest to taśma z zaszytymi pętlami na obu końcach, przez to są one mniej uniwersalne i nie takie łatwe w łączeniu i składaniu w stanowiska. Generalnie lepiej wyposażyć się w te opisane wyżej.

 

Pętle wspinaczkowe. Kuszą rozmiarem, wagą i dostępnością, zwłaszcza jeśli mamy już jakieś zaplecze wspinaczkowe. Do slacka jednak w większości przypadków średnio się nadają. Nie są one aż tak wytrzymałe jak standardowe zawiesia, mają dużo mniejszą powierzchnię styku ze stanowiskiem (zdecydowanie bardziej szkodzi to drzewom), a taśmy nie są tak odporne na przetarcia. Jeśli są odpowiednio zastosowane, to takie pętle mogą być użyte do powieszenia taśmy, np. na wielopunktowym stanowisku w skałach lub przy użyciu sprzętu tradowego.

 

Pętle do prac na wysokości. Są bardziej wytrzymałe od pętli wspinaczkowych, najczęściej dodatkowo zabezpieczone przed przetarciami. Jest to propozycja, która dość dobrze się sprawdzi. To rozwiązanie ma jednak parę wad, przez które nie jest często spotykane w środowisku. Takie pętle są po prostu drogie jak na długości, które oferują. Przemysłowe taśmy sprzedawane są w krótkich odcinkach (poniżej 2 m) co ogranicza ich zastosowanie.

https://slackhouseshop.pl/produkt/petla-pa-work-35-kn/

 

Liny statyczne to preferowane rozwiązanie pośród highline'rów wieszających taśmy na stanowiskach składających się z wielu punktów lub jeśli potrzeba bardzo mocno wysunąć taśmę względem stanowiska. Zwykle używane są liny statyczne o średnicy 8─11 mm. Liny są bardzo wygodne do budowania stanowisk samonastawnych, dobrze i łatwo się układają a długość stanowiska regulujemy przy pomocy węzła. Liny są dużo bardziej odporne na przetarcia od taśm, ale mimo to powinniśmy odpowiednio zabezpieczyć wszystkie miejsca w których lina może o coś trzeć. Nie powinniśmy używać lin do robienia stanowiska na drzewie z tego samego powodu co pętli wspinaczkowej. Generuje to zbyt duży nacisk punktowy. Trzeba również pamiętać, że wytrzymałość liny jest na poziomie 10─20 kN w węźle przez co musimy użyć odpowiednio więcej żył.

https://slackhouseshop.pl/produkt/lina-speleo/

 

Zawiesia z liny Dyneema, pętle i whoopie slings (regulowane zawiesia) to super lekkie, pakowne i wytrzymałe rozwiązanie. Świetnie sprawdzi się do obitych stanowisk lub do odsunięcia stanowiska od boltów. Dyneema jest jednak mało odporna na przetarcia, nie powinna więc być używana tam gdzie jest szansa na tarcie np. o skałę. Nie należy też stosować jej do riggu na drzewach, bo można je uszkodzić przez małą powierzchnię.

Nie jest polecane na początek, tylko dla slackline'rów, którzy wiedzą już czego dokładnie potrzebują i gdzie można tego użyć.

https://petramslacklines.site123.me/shop-1/woopie-sling-1-8m-33kn-2

 

Z niezbędnego sprzętu brakuje nam jeszcze tylko czegoś do złapania samej taśmy do stanowiska. Tutaj możemy improwizować lub użyć specjalistycznego sprzętu. Założenie jest takie, aby złapać taśmę, bez jej uszkadzania i zachowując możliwie jak najwięcej jej wytrzymałości.

 

Jeśli nie potrzebujemy regulacji taśmy na stanowisku najlepszą opcją jest zaszycie pętli. Takie rozwiązanie utrzymuje wytrzymałość taśmy na bardzo wysokim poziomie, redukuje ilość potrzebnego sprzętu do powieszenia i ułatwia rigowanie. Jest to eleganckie i bezpieczne rozwiązanie jeśli taśma została profesjonalnie zaszyta.

 

Węzeł, najbardziej prymitywna opcja do wieszania taśmy. Generalnie nie powinniśmy wiązać taśmy ze względu na bardzo dużą redukcję wytrzymałości. Węzły osłabiają taśmę nawet o 60─70%. Używajmy ich możliwie najmniej oraz dostosowujmy węzeł do zastosowania. Na węzeł musimy przeznaczyć 1─2 m taśmy. Do taśm typu rodeo najlepiej sprawdza się węzeł krawatowy. Dający możliwość łatwej regulacji, dobrze trzymający i stosunkowo łatwy do rozwiązania. Nie nadaje się on jednak do większych obciążeń. Mocno redukuje wytrzymałość i taśma może się z niego wyślizgnąć.


Podwójna ósemka to dość wytrzymały węzeł, bardzo trudny do rozwiązania po obciążeniu. przez co raczej nie jest polecany.

Niedokończona dziewiątka zachowuje stosunkowo dużą wytrzymałość, daje się rozwiązać po obciążeniu. Źle zawiązana może się sama rozwiązać, trudna do sprawdzenia.


Frost knot zachowuje sporą wytrzymałość, jest łatwy do zawiązania i sprawdzenia. Nie jest najłatwiejszy do rozwiązania po obciążeniu, ale możliwy. Często używany jako węzeł backupowy.

 

[1]Lockery, skonstruowane z karabinka/szekli z pinem/ogniwem łańcuchowym. Łatwo ustawia się miejsce łapania taśmy. Jest to tania opcja nie wymagająca dużej ilości sprzętu. Locker dość mocno osłabia taśmę, bo do około 50─60%. Nie pozwala to na proste regulacje.

 

[2]tzw. banan (ang. weblock) to przyrząd specjalnie zaprojektowany do łapania taśmy. Konstrukcja pozwala na wybieranie luzu i napinanie slacka jednocześnie blokując taśmę przed luzowaniem. Jest to najdroższa opcja, mimo wszystko jedyne polecane rozwiązanie przy wieszaniu mocno napiętych lub wysokich linii. Banan przez swoją geometrię i sposób blokowania osłabia taśmę w minimalnym stopniu zapewniając przy tym wygodę użytkowania.

W zestawieniu z grip'em[4]oraz bloczkiem do taśmy pozwala stworzyć prosty system napinający. Ceny tego przyrządu wahają się od ~100 do 500zł w zależności od wagi, konstrukcji i wygody użytkowania.

 

[4]przyrząd do łapania taśmy (grip) ─ nie służy do mocowania taśmy w stanowisku! Używamy go tylko i wyłącznie do złapania taśmy w dowolnym miejscu w celu napięcia lub zluzowania.


Tutaj mamy wybór w zależności jakie taśmy chcemy napinać. Do długich linii potrzebujemy przyrządu o większej wytrzymałości, który pozwoli mocno napiąć taśmę. Jest on jednocześnie cięższy, większy i drogi. Ale spełni swoje zadanie w 100%


Wersja przeznaczona dla highline'ów, gdzie nie jest potrzebne, aż tak duże napięcie a bardziej liczy się rozmiar i waga przyrządu.

 

Ze sprzętem wymienionym do tej pory jesteśmy już wstanie powiesić taśmę, jednak

aby cieszyć się slackiem w stu procentach musimy go jakoś napiąć. Tutaj rozwiązań jest bardzo dużo.


Napinacz to najbardziej podstawowa i najłatwiejsza metoda. Jest to dobre i tanie rozwiązanie, ale ma sporo ograniczeń. Przez ilość miejsca na napinaczu mamy ograniczoną możliwość wybierania taśmy. Z tego powodu rozciągliwe taśmy średnio współpracują z tym narzędziem.

W praktyce jednym napinaczem napniemy maksymalnie 25 m, na dwa napinacze powinno się udać powiesić 50 m statycznej taśmy. Napinacze są łatwe i intuicyjne w użyciu ale nie nadają się do użycia przy liniach typu highline ze względu na możliwość przypadkowego zwolnienia taśmy (zdarzały się takie wypadki). Jest to także ciężkie i nie pozwalające na rozbudowę rozwiązanie.

 

Primitive system (flaszencug) z taśmy. Potrzebne są jedynie dwa karabinki oraz locker. Lekki i łatwy w montażu system pozwalający stosunkowo dobrze napiąć taśmę bez specjalistycznego sprzętu. Świetnie sprawdza się do krótkich taśm i lekkich setup'ów. Przez małą wydajność i ilość tarcia nie pozwala mocno napiąć taśmy. W praktyce nadaje się do <35 m linii. Nie nadaje się jako system highline'owy przez redukcję wytrzymałości i możliwość wypuszczenia taśmy.

 

[3]Soft release, jest to taśma zawinięta kilkukrotnie wokół karabinków/szekli/banana. Używane głównie do luzowania taśmy pod napięciem. Pozwala także dość dobrze napiąć taśmę bez dużej ilości sprzętu. Ciągnąc za wolny koniec tworzymy prosty wielokrążek zwiększający siłę z jaką ciągniemy. W kombinacji z klamerkami możemy stworzyć prosty, dość wydajny system do napinania taśm. Soft jest tanim i często używanym sposobem. Nie jest to niestety sposób idealny. Napinanie tym sposobem jest zwykle czasochłonne i wymaga wprawy. Taśma nie jest w żaden sposób blokowana, więc musimy cały czas pilnować aby nie stracić napięcia w trakcie napinania (co jest to dość łatwe).

 

System bloczkowy wymaga największej ilości sprzętu oraz wiedzy o sposobie jego użycia. Kilka bloczków, lina statycza, przyrząd zaciskowy. Jeśli planujemy chodzić mocno napięte, długie taśmy nisko nad ziemią, jest to najlepsza opcja. Bardzo wydajnie powiększy siłę z jaką ciągniemy na spore napięcie taśmy. Do longów oraz tricka gdzie potrzebujemy dużych napięć jest to zdecydowanie najlepszy sposób naciągania taśmy. Jeśli planujemy iść w kierunku highline'ów nie polecałbym pakowania się w składanie systemu bloczkowego. Wysokich taśm raczej nie napinany aż tak bardzo, a są dużo bardziej minimalistyczne sposoby pozwalające uzyskać zadowalające napięcie.

 

System typu Buckingham (banan + grip + bloczek taśmowy). Super minimalistyczny zestaw, który prędzej czy później skompletujemy myśląc poważniej o slack'u. Taki zestaw to minimalna ilość sprzętu do wygodnego i łatwego napinania taśmy. Trzeba pamiętać o wkomponowaniu w system sposobu na luzowanie taśmy (soft release) gdyż banany póki co nie mają takiej możliwości.

Jest to mój preferowany zestaw który pozwoli na powieszenie zdecydowanej większości linii po jakich planujemy chodzić. W parku damy radę tym spokojnie powiesić 50 m mało rozciągliwej taśmy w pojedynkę, a przy pomocy lub z większą ilością przełożeń dłuższe odcinki. Przy wysokich liniach spokojnie wystarczy to na praktycznie całą karierę highline'ra. Nie ważne czy wieszamy 10 czy 1000 m, potrzebujemy tyle samo sprzętu. Może się przydać więcej osób do ciągnięcia, ale generalnie sprzętowo damy radę posiadając tylko te trzy przyrządy.

 

Bloczek taśmowy, używany jako cześć systemu naciągowego oraz do przemieszczania się po taśmie. Jako osobny przyrząd wpinany przy pomocy karabinka lub jako specjalistyczny karabinek z wbudowaną rolką.

 

To chyba tyle jeśli chodzi o podstawowy sprzęt. Zastosowanie może się bardzo różnić od sytuacji w jakiej wieszamy akurat taśmę. Mam nadzieję, że ten artykuł przybliżył wam trochę szczegóły na co zwracać uwagę i za jakim sprzętem się rozglądać. Więcej o technikach riggingu i polecanych patentach następnym razem. Slackon! Kuba


Comentarios


  • instagram
  • youtube

©2020 by OdzeradoHighlinera. Stworzone przy pomocy Wix.com

bottom of page